Jest załamany po demolce Świątek. „Bardzo smutny dzień dla tenisa“

Ten mecz zapowiadał się interesująco, wszak w półfinale Amanda Anisimova w bardzo dobrym stylu zwyciężyła Arynę Sabalenkę. Tymczasem sobotni finał okazał się jednostronnym widowiskiem. Iga Świątek w 57 minut rozgromiła Amerykankę 6:0, 6:0 i została nową mistrzynią Wimbledonu.

Puszczenie Anisimovej na „rowerku“ sprawiło, że wielu amerykańskich tenisistów czy ekspertów zaczęło jej współczuć. Tuż po zakończeniu finału miłe słowa skierowała w kierunku pokonanej rodaczki Coco Gauff.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ewa Swoboda zaskoczyła. Tylko spójrz na te kreacje!

Swoją opinią na platformie X podzielił się również Brad Gilbert. To były czołowy tenisista świata (numer 4 w rankingu ATP), który odnosił sukcesy w latach 80. i 90. XX wieku. Popularny „BG“ został potem cenionym trenerem i komentatorem (poprowadził m.in. Gauff do triumfu w US Open 2023).

To bardzo smutny dzień dla tenisa na korcie centralnym w Wimbledonie. Współczuję AA“ – napisał Gilbert w mediach społecznościowych, odnosząc się do finałowego wyniku Anisimovej.

Ostatnim razem, gdy to się zdarzyło, było to w 1988 roku w Rolandzie Garrosie. Finał trwał jakieś 35 minut. Graf kontra Zwieriewa“ – przypomniał ekspert telewizji ESPN.

Nawiązał oczywiście do „rowerka“, który miał miejsce podczas paryskiego turnieju. W finale Rolanda Garrosa 1988 Steffi Graf rozgromiła Nataszę Zwieriewą. Oficjalnie uznaje się, że sam pojedynek trwał zaledwie 32 minuty.

Dla Anisimovej był to pierwszy wielkoszlemowy finał, dlatego miała prawo się stresować. Nie mniej niewielu liczyło na to, że jej spotkanie ze Świątek zakończy się takim rezultatem.

Schreibe einen Kommentar