Wiceliderka rankingu WTA w pierwszej kolejności zwróciła się do przegranej sobotniego finału. Amanda Anisimova musiała uznać zdecydowaną wyższość Igi Świątek. Polka nie straciła nawet gema.
„Masz tyle powodów do dumy, Amanda. Głowa do góry“ – napisała Coco Gauff do amerykańskiej tenisistki. Na gratulacje dotyczące sukcesu reprezentantki Polski trzeba było poczekać jeszcze 33 minuty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gest Messiego. Zrobił to po porażce 0:4
Wówczas Gauff udostępniła wpis, który pojawił się na oficjalnym koncie turnieju. „Gratulacje Iga, niesamowita seria“ – podsumowała zwyciężczyni Rolanda Garrosa.
Gauff triumfowała w Paryżu po tym, jak w finale tego turnieju pokonała Arynę Sabalenkę 6:7(5), 6:2, 6:4. Po tym spotkaniu Białorusinka powiedziała, że Świątek wygrałaby z Amerykanką, a później przepraszała za te słowa.
Świątek jest pierwszą Polką, który wygrała Wimbledon i trzecią reprezentantką naszego kraju, mającą w dorobku występ w finale tego turnieju. Sobotnie spotkanie trwało zaledwie 57 minut.